Artykuły
Historia szkoły
Artykuły opisujące dzieje szkoły od momentu jej powstania do jej likwidacji
Ostatnia aktualizacja 17.02.2013
Ocalić od zapomnienia - cz. II
Kolejna część wybranych artykułów poświęconych historii szkolnictwa żeglugowego, zamieszczonych w 4 numerze Żeglarza Odrzańskiego z 1977 roku.
Ocalić od zapomnienia
O naszej szkole mówiło się przed laty bardzo dużo, pełno było notatek w mediach i to nie tylko lokalnych. A dziś ? za wyjątkiem absolwentów i byłej kadry pedagogicznej nikt nie wspomina o nie tak odległej przecież historii naszej szkoły.
Historia TŻŚ - 1970
- Doprawdy, nie wie pan gdzie jest to Technikum? ? zdziwiony pytam kierowcy taksówki i myślę, że Wrocław jednak nie żyje wodą i z wody, mimo że przecinają go liczne ramiona Odry, mimo że szczyci się największą chyba w kraju liczbą mostów. ? Proszę mnie zawieźć na Brucknera w siąsiedztwo Stoczni Remontowej na Zaciszu ? wyjaśniam. Teraz kierowca wie. Zatrzymujemy się przed kompleksem imponujących budynków.
- Ależ tu nabudowali, chyba niedawno? ? dziwi się z kolei kierowca.
- Ależ tu nabudowali, chyba niedawno? ? dziwi się z kolei kierowca.
Nasze emblematy i dystynkcje
Gdy po pierwszym okresie (kiedyś nie było 2 semestrów lecz 4 okresy) nauki w Technikum czy Zasadniczej Szkole Żeglugi Śródlądowej nastąpił ?pierwszy odsiew? a więc ci, którzy pozostali rokowali nadzieję na wytrwanie w nauce niecodziennego fachu - otrzymaliśmy mundury.
Historia TŻŚ - 1974
Model szkoły, jej organizacja, wyposażenie pracowni i warsztatów oraz statki szkolne interesowały przedstawicieli wielu krajów - NRF, Francji, NRD. Po zwiedzeniu szkoły .wyrażali się oni z dużym uznaniem o stworzonych tu warunkach. Interesowały ich wzory, na których oparto metody szkolenia polskich załóg pływających. Największym zaskoczeniem dla tych gości było stwierdzenie faktu, że metody szkolenia, organizacja i wyposażenie zespołu opisanych szkół są naszym własnym dziełem.
Historia TŻŚ - 1954r
Niebieski tramwaj wrocławski dudni na długim moście spinającym brzegi Odry, która kilkoma równoległymi korytami opasuje miasto błękitno - zieloną wstęgą. Na jednym z ostatnich przystanków - wysiadamy. Po prawej - obszerne tereny stoczni, po lewej - duży samotny budynek otoczony wysokimi drzewami. Na maszcie przed gmachem powiewa bandera. Napis na tablicy obok drzwi oznajmia: Technikum Żeglugi Śródlądowej. Szerokie schody, obszerne widne korytarze - oto pierwsze wrażenie. Przy stoliku - uczeń służbowy. W marynarskim mundurze, z biało - czerwoną opaską na rękawie.